przejazdem
Pałac Kwileckich we Wróblewie. Kiedyś był tu zdaje mi się, jakiś ośrodek pomocy społecznej czy coś, teraz nie tylko pałac, ale i ogromny teren wokół, przejął prywatny właściciel, który pałac remontuje. Z rozmachem, trzeba przyznać. Więc dobrze było go zobaczyć, póki jeszcze się da. Mimo, że cały w rusztowaniach. Pałac, nie właściciel 😉
Tuż obok pałacu jest kapliczka, trochę starsza niż sam pałac
A skoro remont, to i takie stwory spotkać się da 😉
W Dobrojewie pałac się niestety nie zachował. Zostały tylko dwie oficyny
brama, studnia, spichlerz i gorzelnia. I inne zabudowania
Oraz przepiękna aleja, która prowadzi do pałacu
Na temat samego pałacu tak na szybko ciężko jakiekolwiek informacje znaleźć.
W sąsiednim Wierzchocinie też widać, że jakiś majątek był. Niestety ten miał mniej szczęścia, bo zachowała się tylko wielka murowana stodoła.
No i smutno mi się zrobiło, jak zobaczyłam kościół poewangelicki w Sierakowie. Ostatnio był w ruinie kompletnej, ale stał, teraz jedna ściana runęła całkowicie. Szkoda.
piękna Sardynia
Isola Rossa
Santa Teresa
z piękną plażą Rena Bianca
Piękne jak marzenie plaże były zresztą na każdym kroku 🙂
Sąsiednia wyspa Caprera
i La Maddalena
Capo Testa
I wieczór na plaży
Capo d’Orso
Rena Majore