znów przez Wielkopolskę

Ta podróż była po drodze, tego samego dnia, w którym żegnaliśmy parowóz.
Tym razem nie znalazłam jakiś super pięknych miejsc, no ale zobaczcie sami 🙂

Na początek bardzo odrapany pałac w Brześnicy:

brzesnica

I dwór w Pokrzywnicy:

pokrzywnica

Odnowiony dwór w Ostrowieczku:

ostrowieczko

A to Trąbinek, też niby dwór, choć wygląda jak zwyczajny dom:

trabinek

I Rusocin:

rusocin

W Wieszczyczynie też jest dwór, choć schowany za płotem:

wieszczyczyn

i ładny kościółek

wieszczyczyn

Pałacu w Dobczynie prawie nie widać, bo wokół jest cały zarośnięty drzewami, choć wygląda, jakby był nie tak dawno odnawiany…

dobczyn

I na koniec dwór w Chrząstowie, w którym obecnie jest szkoła, a który też schowany jest za płotem…

chrzastowo

pożegnanie Px48-1756

Parowóz czekał cierpliwie na niedzielną podróż na stacji w Środzie.

Px48-1756 w srodzie

A później pięknie się nam zaprezentował.

Px48-1756 w srodzie

Był też śliczny Jelcz 043 B zwany Ogórkiem 🙂

ogorek

A gdy stacja Środa Miasto opustoszała, zaczęła się gonitwa 🙂

Px48-1756

Px48-1756

do Zaniemyśla i z powrotem 🙂

Px48-1756

z fotostopami po drodze 🙂

Px48-1756

Pogoda dopisała znakomicie, a na taki widok wszystko się we mnie cieszy 😀

Px48-1756 i ogorek

Miło też było znów spotkać pozytywnie zakręconych ‚kolejowych świrów’ 😉

Px48-1756

I tylko szkoda, że to już był pewnie ostatni kurs Px48-1756 🙁 Pozostaje życzyć mu pięknych snów po pięknej i długiej służbie…

tak powitała nas Kreta :)

hania

A jeśli chcecie zobaczyć więcej fotek z przelotu do Hanii, to zapraszam tu 🙂

różne oblicza jeziora

jezioro

Jezioro jest to samo…

jezioro

I popołudnie to samo…

jezioro

Bardzo to jezioro lubię…

jezioro

Choć nie można się w nim kąpać…

jezioro

I uciekam tam czasem…

jezioro

jesień przyszła…

jesien

A właściwie już była, jak wróciłam…

jesien

Pięknie jest co prawda…

jesien

ale już tęsknię za latem…

jesien

i jeszcze coś…

… z tego lotu. Gdzieś po drodze 🙂

ziemia z nieba

i znów Chojna

Tym razem oglądana z góry 🙂

chojna

wakacje 2013

Znów miało nie być w tym roku wakacji i znów jakimś cudem udało się, że były 🙂 I to jakie! Kreta + Santorini 😀

balos

Wróciłam… szczęśliwa i bardzo zadowolona!

oia

Cudne widoki, piękne miejsca, słonko i ciepełko. W dodatku fajne towarzystwo, więc uśmiałam się tak, jak już dawno nie miałam okazji. Takie wakacje są sto razy lepsze niż najlepsza terapia! 😉

morze

Fotki jeszcze będą oczywiście! 🙂

koza