znów przez Wielkopolskę
Ta podróż była po drodze, tego samego dnia, w którym żegnaliśmy parowóz.
Tym razem nie znalazłam jakiś super pięknych miejsc, no ale zobaczcie sami 🙂
Na początek bardzo odrapany pałac w Brześnicy:
I dwór w Pokrzywnicy:
Odnowiony dwór w Ostrowieczku:
A to Trąbinek, też niby dwór, choć wygląda jak zwyczajny dom:
I Rusocin:
W Wieszczyczynie też jest dwór, choć schowany za płotem:
i ładny kościółek
Pałacu w Dobczynie prawie nie widać, bo wokół jest cały zarośnięty drzewami, choć wygląda, jakby był nie tak dawno odnawiany…
I na koniec dwór w Chrząstowie, w którym obecnie jest szkoła, a który też schowany jest za płotem…