rok się kończy…

Rok temu gdzieś pisałam, że mam nadzieję, że ten nowy rok będzie lepszy. Cóż, nie był… Zaczął się okropnie i taki był prawie cały. Cieszę się, że już się kończy…
Miło wspominam za to wakacje, były naprawdę cudne, znów niespodziewane (jak w 2012) i spędzone w świetnym towarzystwie!
I jest jeszcze coś bardzo pozytywnego, co mnie spotkało, a co zostawia daleko w tyle wszystkie rzeczy złe 🙂 I tego się będę trzymać!

slonko

Rok temu życzyłam sobie, żeby nowy rok był lepszy niż trzy poprzednie, a w szczególności dwa poprzednie. W tym roku chciałabym, żeby ten nowy rok był lepszy, niż cztery poprzednie. W szczególności trzy poprzednie…
Wciąż mam nadzieję, że tak będzie! W końcu to już nie 13 😉

sztuczne ognie

Nowy Roku 2014 bądź dla mnie szczęśliwy, proszę!

sztuczne ognie

migawki z Berlina

berlin

Taka tam zbieranina 😉

volksvagen

bankomat 😉 🙂

bankomat

ten koleś, gdy tylko zauważał turystów, od razu do nich podchodził. chodziło o zdjęcie oczywiście i nie tylko on tam był, był nawet obcy 😉

koles przy brandenburger tor

Więcej fotek z Berlina.

świątecznie

Żeby nie było, że w Święta same smęty, to proszę 🙂

na choince

Święta minęły mi głównie na czytaniu… czyli, tak, jak lubię, bo na codzień mało na to czasu jest.

na choince

Znalazłam blog Norweżki, która przeprowadziła się do Hiszpanii. Prawie całkiem w ciemno… Powodów pewnie było kilka, jeden z nich to ucieczka przed północną zimą… Ech, sama najchętniej bym tak zrobiła! JEDYNE, co mnie powstrzymuje, to bliskie mi osoby, które są tu.

na choince

A na koniec cytat z owego bloga, cytuję, bo sama nie mogłabym tego lepiej ująć…
‚Every minute I spend out in the streets is like a breath of fresh air, I have so much energy and I feel so alive! And I feel happy that I am here, that I took the leap and just did it. So many people have said to me “Aw, you are so lucky/blessed/fortunate to be doing what you’re doing”. I don’t think it’s got to do with luck. I am here because I wanted to do something different with my life. I wanted something new and exciting, and instead of dreaming about it my whole life I just went and did it. And I don’t regret it for a second. Who knows how long my adventure will last, but that’s not important. What’s important is that I am loving what I am doing, and I am happy!’

Mogłabym długo to komentować, ale… nic dodać, nic ująć 🙂

na choince

świąteczny spacer

Jakaś ponurość się w te święta przyczaiła…

drzewa

A ja znów wykorzystuję czas na poczytanie blogów podróżniczych… aż się chce!

jezioro

Poza tym zaświtał mi w głowie nowy pomysł na stronę. Właściwie pomysł był już od bardzo dawna, tylko jakoś dotąd nie było czasu się za niego zabrać.
Wszystko odkładałam na zimę, to teraz mam, właściwie to nie wiem, za co się najpierw zabrać…
No bo tak: mgr, wykłady, fotki lotnicze, zlinek, no i teraz jeszcze to, ojć!

życzenia :)

zyczenia xmass 2013

Schloss Charlottenburg

To pierwsze, czym muszę się z Wami podzielić po powrocie z Berlina.

schloss charlottenburg

Wybaczcie ilość fotek, ale nie mogę się powstrzymać 😉

schloss charlottenburg

W środku pałacu nie byłam, na początek całkowicie wystarczyło mi to, co zobaczyłam na zewnątrz.

schloss charlottenburg

Przy okazji Weihnachtsmarkt vor dem Schloss Charlottenburg, czyli po prostu świątecznego jarmarku, pałac jest przepięknie oświetlony. Co kilka minut kolory się zmieniają. Coś pięknego!

schloss charlottenburg

Stałam tam jak urzeczona z aparatem, sącząc pyszne glühwein, przez dobre dwie godziny w sumie. I wierzcie mi, że ciężko było ten widok zostawić!

schloss charlottenburg

Kolorów było jeszcze więcej, no ale żeby Was nie zanudzać to jeszcze dwa 😉

schloss charlottenburg

schloss charlottenburg

Więcej fotek z Charlottenburga.

urodzinowe niebo :)

niebo

niebo

do widzenia :(

Dziś znów piątek, trzynastego… Coś za dużo ich w tym roku jest 😉
Jak pech, to pech 🙁 Dziś parowóz miał po raz ostatni pociągnąć pociąg przez moją okolicę, ale zamiast tego Oelka pojechała do Leszna na naprawę 🙁 Więc niestety dziś nici z fotek 🙁
Parowóz definitywnie przenosi się na trasę do Leszna. Szkoda, że tak daleko i że już tam nie jeżdżę.
Ale za to wrzucam wczorajszą fotkę, wczoraj parowóz wyglądał naprawdę przepięknie!

parowoz

I może to lepiej, że nie wiedziałam, że to ostatni raz… przynajmniej łezki nie pociekły 😉

parowóz

To już ostatnie dni, gdy możemy się cieszyć parowozem 🙁 Więc mimo nieciekawej pogody, trzeba było skorzystać z okazji, żeby jeszcze trochę pofocić. Ileż tych okazji było latem! To kolejny dowód na to, że nie warto odkładać nic na później…

parowoz

zimowo

niebo

To przedwczoraj tak pięknie słonko się chowało do spania 🙂

niebo

Następna strona »